top of page

Włodzimierz Wysocki
Ustąpił
ustąpił wiatr nareszcie czas
by dojść na wierch
lawiną się potoczył strach
na wiek, na wiek
po drodze nie zatrzymuj się
gdy ciężko iść
na którą z gór zapragniesz wejść
ulegnie ci
i za mną oblodzona grań
co lśni jak nóż
i która z niezdobytych ścian
pode mną już
imiona tych, co padli tu
poniesie wiatr
a drogę, co przerwali w pół
pokonam ja
zmęczone oczy razi blask
lodowych pól
zbłąkanych śladów strzeże tam
granitów mur
do marzeń swych podnoszę wzrok
i wierzę, że
nad nami słowa czyste są
jak śnieg, jak śnieg
wywróżył szczęście mi na wiek
strumienia szept
to było w środę, dobrze wiem:
był dzień, jak dzień
przekł. Jan Słowiński (ze zbioru 'Wczoraj wolność mi dali')
bottom of page