top of page
Jurij Wizbor
Dombajski walc
narty oparte o piec
słońce zapada za grań
kończy się marzec, a nam
pora w doliny już zbiec
mroźne żegnajcie nam dni
szare witajcie co świt
w sercu na zawsze się skrył
kraj wiecznych śniegów i mgły
dumny odprawia na stąd
Hercog wyniosły znad chmur
stąd nas przyzywa co rok
miraż niezdobytych dróg
oto urywa się szlak
wspomnij, zatęsknij i płacz
śnieżne proporce ze ścian
zrzucił staruszek Dombaj
nie stój, nie chowaj się w cień
wracaj, gdy pora, by zejść
trzeba zaśpiewać nam pieśń
trzeba nam trwożyć się mniej
krzyczą pociągi - już czas
marzec się skończył, to fakt
wschodzi nad grań pierwsza z gwiazd
huczą lawiny i wiatr
przekł. Jan Słowiński (ze zbioru 'Wczoraj wolność mi dali')
bottom of page